Saints do szóstej rundy przystąpili z dwoma wyborami, a pierwszy z nich, dosyć zaskakująco, przeznaczyli na kolejne wzmocnienie secondary – cornerbacka Kamrina Moore’a z Boston College.
To bardzo utalentowany zawodnik, który może pochwalić się tym, iż w sezonie 2017 nie oddał żadnego przyłożenia w kryciu. Choć nie posiada imponujących fizycznych, gra bardzo fizycznie. Imponuje na linii wznowienia gry, gdzie nie odpuszcza i gra aktywnie rękoma. Ciężko go zrzucić na pierwszych jardach. Tę samą fizyczność zachowuje podczas próby chwytu. Bardzo często gra na granicy faulu, ale nigdy nie odda łatwego chwytu. Dobrze się ustawia. Jest bardzo inteligentny i świetnie rozpoznaje koncepty ofensywne. Ma trzy lata doświadczenia jako starter. Bardzo dobrze czuje się w obronie strefowej. Posiada dobrą technikę tacklowania i nie boi się twardo atakować. Chętnie udziela się w formacjach specjalnych. Po stronie wad należy wspomnieć, iż jest bardzo przeciętny w grze jeden na jednego. Brakuje mu techniki i mobilności by naśladować skrzydłowego. Jest również przeciętnym atletą, którego nie ratują warunki fizyczne.
Kamrin to specjalista od obrony strefowej, ale ten aspekt jego gry stoi na bardzo wysokim poziomie, o czym świadczą jego cyferki. Niewątpliwie wnosi on do zespołu dużo talentu, ale także bardzo dobry charakter. Święci szybko powinni polubić jego zadziorność. Tak samo jak trenerzy.