W poprzednim spotkaniu Pelikanom udało się wygrać z Clevland Cavaliers, więc mogliśmy mieć nadzieję na to, że Pels dziś również sprawią miłą niespodziankę. Niestety goście odnotowali pewne zwycięstwo. Drużynę z Oklahoma City do zwycięstwa poniósł Russel Westbrook. Zawodnik ten mimo zdobycia 27 punktów i odnotowania triple-double, nie popisał się dobrą skutecznością, gdyż trafił tylko 7 rzutów, a próbował 22 razy.
Dzisiejszej nocy mogliśmy się również przekonać jak bardzo szklanym zawodnikiem jest Anthony Davis. Na 2 minuty przed końcem pierwszej połowy, odnowiła się mu kontuzja i był zmuszony opuścić boisko. To już 7 spotkanie, w ciągu ostatnich 8, gdzie Davis doznaje urazu lub wcale nie gra.
Pierwszą kwartę zdecydowanie wygrali Thunder. Goście rzucili w niej aż 33 punkty, podczas gdy Pelicans tylko 20. Skuteczność gospodarzy nie wyglądała wtedy imponująco, ponieważ wynosiła tylko 31,6 %.
W drugiej kwarcie było już trochę lepiej niż w pierwszej. Thunder powiększyli swoją przewagę ale tylko o 6 punktów. Słabo grał Anthony Davis, który zdobył tylko 8 punktów, trafiając tylko 2 rzuty na 8. Wynik do przerwy: 64-45.
Po tym jak Davis udał się do szatni Pelikany zaczęły grać… lepiej. Zdecydowanie. Zespół nabrał tempa i zabrał się za odrabianie strat. Run 10-1, pod koniec trzeciej kwarty pozwolił Pelikanom zbliżyć się do gości na 10 punktów i rezultat tego spotkania zaczął się nie wydawać tak pewny.
W czwartej kwarcie Pellies kontynuowali swoją dobrą grę. Kiedy do końca spotkania pozostało już tylko 5 minut, strata wynosiła już tylko 5 punktów. W dalszej części Pels spudłowali jednak 8 na 10 rzutów i goście ponownie odskoczyli. Mecz zakończył się wynikiem 114-105 dla OKC.
Jak już wyżej wspomniałem, to głównie Russel Westbrook poniósł swój zespół do zwycięstwa. Osiągnął swoje 23 triple-double w tym sezonie, a dokonał tego zdobywając 27 punktów, 12 zbiórek oraz 10 asyst.
Oprócz Westbrooka można wyróżnić jeszcze Stevena Adamsa (20 punktów, 11 zbiórek, 4 bloki) i Enesa Kantera (17 punktów, 12 zbiórek).
W naszym zespole najwięcej punktów zdobył wchodzący z ławki E’Twaun Moore, który zanotował ich 18. Zaraz zanim uplasowało się trzech zawodników: Solo Hill, Jrue Holiday i Tyreke Evans. Wszyscy z tej trójki zdobyli po 14 punktów.
Terrence Jones, który w meczu z Cavs rzucił rzucił 36 oczek, dziś miał ich na koncie 12.
W najbliższym spotkaniu Pels zmierzą się z drugą drużyną zachodu, czyli San Antonio Spurs. Mecz odbędzie się jutro w nocy o godzinie 2:00.