Lance Stephenson wraca do zdrowia i do Pelicans?

Znalezione obrazy dla zapytania lance stephenson pelicansLance Stephenson załapał się do New Orleans Pelicans w ostatnich dniach przed oficjalnym startem sezonu. Wówczas Pelikany zwolniły Alonzo Gee i zainwestowali w Lance’a, który miał zastąpić m.in. kontuzjowanych w tym czasie, Jrue Holidaya i Tyreke’a Evansa.

Eksperyment okazał się udany – z indywidualnego punktu widzenia. Stephenson był jednym z najlepszych zawodników Pelicans, notując średnio na mecz blisko 10 punktów oraz 4.8 asysty i 3 zbiórki. Zespół przegrał jednak wszystkie spotkania, w których wziął udział.

Pellies przegrali osiem pierwszych spotkań w sezonie 2016-17, a Lance wziął udział w pierwszych sześciu. Od początku listopada leczy kontuzję, której doznał najprawdopodobniej 4. listopada na parkiecie z Phoenix Suns. Gracz doznał „zerwania” pachwiny i miał być poza grą do co najmniej stycznia.

Mamy dzisiaj dokładnie 1. stycznia i doszły do nas informacje o tym, że 26-latek wyprzedza o kilka tygodni plan rehabilitacji i wraca do zdrowia. Zawodnik ma powoli zamiar rozglądać się za nowym klubem i powrotem do NBA.

Wiemy również, że New Orleans Pelicans po zwolnieniu zawodnika zapewnili go, że wspomogą jego leczenie i udostępnią ośrodek rehabilitacyjny, oraz wszystko co potrzebne, aby gracz wrócił do pełni zdrowia. Doszło również do słownej obietnicy, że jeśli tylko będzie w stanie grać na wysokim poziomie to ma otwartą furtkę do powrotu do składu.

Przed Pelicans teraz ciężka decyzja o tym, czy powalczyć o włączenie do składu Stephensona, który z pewnością mógłby wprowadzić nieco jakości do zespołu i charakteru. Pytaniem jest tylko, czy jest dla niego miejsce, wobec już i tak zapchanej rotacji na pozycji 1-3. Pelikany mogą pochwalić się szeroką ławką i zawodnikami, którzy potrzebują i zasługują na wiele minut.

Do tego wszystkiego dochodzi powrót na parkiet Tyreke’a Evansa, który stylem gry i umiejętnościami bardzo przypomina Lance’a.

O decyzji Pelicans i tym, gdzie ewentualnie trafi Stephenson dowiemy się pewnie w ciągu kilku(nastu) dni. Z pewnością w kilku spotkaniach na początku sezonu, udowodnił, że należy mu się jeszcze miejsce w NBA, pomimo wielu wcześniejszych problemów.