Lance Thomas na kolejne dziesięć dni „Szerszeniem”

Kłopoty z kontuzjami w drużynie New Orleans Hornets trwają w najlepsze i aby mieć w swoim zespole chociaż trzech-czterech dostępnych rezerwowych na mecz Dell Demps zatrzymał w drużynie na kolejne 10-dni Lance Thomasa. Pierwszoroczniak w ostatnich spotkaniach występował regularnie w rosterze Monty’ego Williamsa.

Niewydraftowany, były zawodnik Duke Blue Devils, w ostatnich pięciu spotkaniach spisywał się w miarę dobrze, jak na doświadczenie oraz możliwości tego 23-letniego gracza. Podczas ostatnich pięciu gier Lance Thomas w średnio 8.6 minut na parkiecie zdobywał 2.6 punktów oraz 3.4 zbiórek na dobrej 45% skuteczności z gry.

Zatrzymanie tego gracza w szeregach New Orleans Hornets to moim zdaniem bardzo dobry ruch, bowiem Lance Thomas po wejściu z ławki dawał dobrą energię i bardzo pozytywnie spisywał się w obronie jak i ataku.

To, że ten zawodnik zostaje na dłużej w drużynie z Luizjany jest odpowiedzią na łapane wciąż kontuzje przez graczy „Szerszeni”. Z gry bowiem na dłużej wypadli już Jason Smith (wstrząs mózgu), który powróci pod koniec lutego, Carl Landry (zwichnięte kolano), który tak jak Jason wróci pod koniec tego miesiąca oraz Emeka Okafor i Jarrett Jack, którzy powrócą prawdopodobnie po All-Star Weekend. Niewykluczone jednak, że ta dwójka może wrócić wcześniej, gdyż ich kontuzje nie są zbyt poważne. O Ericu Gordonie już nie warto wspominać – wychodzi na to, że dla New Orleans Hornets w całej swojej karierze rozegra tylko dwa spotkania – jego powrót przewidywane jest na połowę kwietnia.

Najlepsze spotkanie Lance Thomas rozegrał przeciwko Portland Trail Blazers, kiedy to w 8 minut zdołał zdobyć 7 „oczek”, 4 zbiórki oraz jedno kluczowe podanie.