New Orleans powalczą o Grega Monroe?

New Orleans Pelicans byli bardzo blisko (i to jak!) transferu, w którym pozyskaliby Nikolę Miroticia z Chicago Bulls. Pels byli w stanie wymienić Omera Asika oraz pick w pierwszej rundzie draftu, ale ostatecznie doszło do nieporozumienia. Pelicans nie chcą zagwarantować Miroticiowi, że podejmą jego opcję w kontrakcie (12.5 mln $).

Taka decyzja jest raczej zrozumiała. Dell Demps nie chce zapychać sobie jeszcze bardziej salary cap dużym kontraktem, zwłaszcza, że obowiązkiem będzie walka o podpisanie DeMarcusa Cousinsa na maksymalną umowę. Mirotić to nie jest game-changer, po powrocie Boogiego mógłby być cennym zmiennikiem, ale to wciąż 12.5 mln $ za role-playera. Pelicans postanowili się wstrzymać i to chyba była dobra decyzja.

Trade Deadline zbliża się potężnymi krokami i Pelicans są zdecydowanie jedną z najbardziej zdesperowanych drużyn na rynku. Pojawiła się jednak okazja, aby zgarnąć bardzo dobrego zawodnika za bezcen. Greg Monroe po transferze do Phoenix Suns nalegał na wykupienie swojego kontraktu i wreszcie dopiął swego. Aktualnie pozostaje wolnym agentem i ofert z pewnością nie brakuje.

Wśród zainteresowanych na pewno są New Orleans Pelicans, którzy jednak w swojej ofercie mają jeden poważny minus – Monroe nie dostałby tutaj dużo pieniędzy. Dlatego aktualnie liderem do pozyskania gracza są Boston Celtics, którzy mają do wykorzystania 8.5 mln $ (DPE za Haywarda).

Krążą jednak pogłoski, iż Greg Monroe może bardziej skłaniać się ku Nowemu Orleanowi, nawet jeśli wiązałoby się to ze znaczną obniżką wynagrodzenia. Monroe jest zaintrygowany sytuacją w Pellies i minutami, które mógłby tutaj dostać. W dodatku pochodzi właśnie z Nowego Orleanu, więc byłaby to dla niego podróż do domu, gdzie mógłby odbudować swoją karierę.

Pewne jest jedno – Greg Monroe to na ten moment najbardziej gorące nazwisko na rynku wolnych agentów. Kluby z potrzebami będą zabijać się o niego, ale aktualnie faworytów jest dwóch – Boston Celtics oraz New Orleans Pelicans.

 

27-latek dla Phoenix Suns w tym sezonie zapisywał średnio 11.3 punktu oraz 8 zbiórek w 23 minuty na parkiecie.