Gdy wydawało się, że po przyjściu Stana Van Gundy’ego pozostanie takich weteranów jak JJ Redick oraz Jrue Holiday stało się jak najbardziej realne, dochodzą nas inne wieści… Według Shamsa Charanii z The Athletic, New Orleans Pelicans są otwarci na wymianę swojego najlepszego obrońcy i gracza z najdłuższym stażem w drużynie – Jrue Holidaya.
To dość nieoczekiwany zwrot akcji, gdyż w ostatnich dniach więcej mówiło się o tym, że Pelicans i Holiday mogą w najbliższych tygodniach dojść do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu. Wszystko jednak wskazuje na to, że obie strony nie dogadały się w tej sprawie lub cena Jrue na rynku jest tak wysoko, że David Griffin postanowi to wykorzystać. Od kilku miesięcy wielu ekspertów wskazuje właśnie na Jrue Holidaya, jako gracza który może być najważniejszym wzmocnieniem drużyn aspirujących do walki o mistrzostwo.
O Jrue Holidaya bardzo mocno pytali Denver Nuggets czy Miami Heat, jeszcze przed trade deadline. Te kierunki wciąż wydają się być bardzo prawdopodobne. Wiele jednak zależy od tego, czego oczekuje w zamian David Griffin. Czy celem Pelicans będzie kolejny raz szukanie młodych zawodników i picków czy też paczki sprawdzonych weteranów, którzy mogliby pokierować już bardzo młodą szatnią Pels.
Kevin O’Connor jeszcze wczoraj raportował, iż Pelicans będą starali się pójść w górę w nadchodzącym drafcie. Zobaczymy czy te dwie sprawy się ze sobą wiążą. Jedno jest pewne – aby dostać Jrue Holidaya, ktoś będzie musiał zapłacić sporą cenę.