Zapowiedź: vs. Detroit Pistons

Wyjazdowy mecz z Detroit Pistons można potraktować jako spotkanie na szczycie. Dwie drużyny walczą bowiem o jak najwyższy pick w drafcie, ale także, dwie drużyny potrzebują zwycięstw, aby podbudować swoich kibiców. Walka gwarantowana!

Pistons z bilansem 5-20 zajmują 13 pozycje na wschodzie, a Nowy Orlean z bilansem 4-19 ostatnią na zachodzie. Dwóm drużynom ciężko wychodzi także zdobywanie więcej niż stu punktów, więc nie możemy spodziewać się piorunującego występu.

Detroit niesione na fali po wczorajszym występie z Milwaukee, zagrają prawdopodobnie bez Ben’a Gordon’a i Will’a Bynum’a. Najwięcej problemów mogą narobić nam świetny rookie, Brandon Knight i młody center Greg Monroe, oraz, jeśli się wstrzeli, to Tayshaun Prince (którego, mam nadzieję wykluczy Ariza). Z ławki liczę, że przebudzi się w końcu Austin Daye (niekoniecznie dziś, ale kiedyś).

Do Nowego Orleanu po meczowej przerwie spowodowanej kontuzją kolana powróci Jarret Jack, a do miasta Motown powraca DaJuan Summers, który, mam nadzieję w sportowej złości będzie chciał udowodnić działaczom Pistons, że za szybko z niego zrezygnowali. Były zawodnik z Detroit zagra w pierwszym składzie, więc znów powinniśmy liczyć na niezły występ z ławki Włocha. Oby Emeka Okafor w pojedynku z Monroem nie złapał szybkich fauli, bo ostatnio miał z tym problemy. Ławka Hornets wydaje się silniejsza, gdyż zasiada na niej Carl Landry i Greivis Vasquez, który ostatnio, gra swoją najlepszą koszykówkę.

Pojedynek rozpoczyna się o 1.30, obie drużyny myślami już w następnym sezonie, ale liczę na dobrą koszykówkę, bez odpuszczania, bo skończy się wynikiem w okolicach 50 punktów…